Nierozerwalni > Dziecko > Dziecko idzie do szkoły

Dziecko idzie do szkoły

single image

Kiedy dziecko osiąga wiek szkolny około 6 roku życia rozpoczyna się okres nazywany przez psychologów rozwojowych produktywnością. Okres ten będzie trwał do około 12 roku życia kiedy to rozpocznie się dojrzewanie.

Okres produktywności

Okres produktywności jest związany z tym, że dzieci w tym wieku osiągają bardzo duże możliwości związane z przyswajaniem wiedzy i ważnych umiejętności życiowych. Uczą się liczyć, pisać, czytać. Doskonalą swoje sprawności społeczne w zabawach z rówieśnikami, a przede wszystkim w porównywaniu się z nimi. Dzieci w tym okresie rozwojowym funkcjonują najchętniej w grupach homogenicznych bawiąc się razem i porównując ze sobą. Po raz pierwszy wyraźne doświadczenia rozwojowe są poza rodziną, a najczęściej osobą znaczącą dla rozwoju jest nauczyciel bo to on może udzielić dziecku informacji o jego osiągnięciach. Znamy to z doświadczenia, że w tym okresie pani nauczycielka ze szkoły jest najważniejsza, ważniejsza od mamy i taty.

Radość z poznawania

Dziecko w okresie produktywności czerpie radość z poznawania nowych rzeczy, lubi je poznawać a w miarę pozyskiwanych informacji o swoich osiągnięciach nabiera coraz większej motywacji do uczenia się. Dlatego jest niezwykle ważne, aby w tym okresie rozwojowy dziecko otrzymywało takie informacje zwrotne od nauczyciela, które mówią mu o postępach i wskazują drogę do rozwoju. Największym zagrożeniem rozwoju w tym czasie jest brak pozytywnych informacji o swoich osiągnięciach. Dzieci powinny otrzymywać informacje prawdziwe, ale nie demotywujące.

Ogromna rola nauczyciela

Stąd niezwykle ważne jest to jaki nauczyciel będzie je uczył w klasach początkowych. Ważne jest to, aby dziecko nie było poddane presji edukacyjnej w sposób nadmiarowy, a jego chęć porównywania się z rówieśnikami nie była okazją dla nieodpowiedzialnych dorosłych do organizacji nauczania w formie „wyścigu szczurów”. Dzieci w tym okresie i tak rywalizują. Nie jest im potrzebne nasilanie tego procesu tylko dobra informacja o postępach.

Pamiętam jak kiedyś do psychologa trafiła 9 letnia dziewczynka, która nie chciała chodzić do szkoły. Mama rozmawiała z nią i nie była w stanie określić dlaczego dziewczynka odmawia chodzenia do szkoły. Było w zasadzie coraz gorzej. Psycholog zapytał w czasie rozmowy o to jak postrzega siebie jako uczennicę. W odpowiedzi usłyszał: „ nie wiem. Pani ciągle mówi, że jak nie będziemy się uczyć to nie zdamy matury i nic z nas nie będzie”. Na pytanie czy mogłaby powiedzieć czy potrafi czytać i pisać, odpowiedziała, że „nie potrafi napisać dobrze literki L”. Nie potrafiła też powiedzieć, kto potrafi w klasie dobrze pisać i czytać. Psycholog poprosił mamę dziewczynki, aby zapytała wychowawczynię jak ocenia jej córkę pod względem umiejętności szkolnych na tle klasy. Mama nie mogła wyjść ze zdumienia kiedy dowiedziała się od nauczycielki, że jej córka jest w pierwszej trójce jeśli chodzi o osiągnięcia w uczeniu się w klasie. Szkoda, że dziewczynka tego nie wiedziała, podobnie jak koleżanki i koledzy. Ciągłe motywowanie nauczycielki poprzez straszenie odległą maturą sprawiało, że dzieci nie wiedziały jakie postępy mają w uczeniu się i wątpiły w swoje możliwości rozwojowe. U tej konkretnie uczennicy budziło to lęk przed szkołą i niechęć do chodzenia do szkoły, która niestety narastała.

Postępy, ale także zwątpienie

Dziecko w okresie produktywności musi wiedzieć jakie postępy osiąga ponieważ zwątpienie we własne możliwości prowadzi do rozwoju poczucia niższości. Zaburza się wiara we własne kompetencje. Rozwój zapewnia dzieciom współpraca w grupach rówieśniczych, doświadczanie różnych punktów widzenia, poczucie skuteczności w działaniu, nabywanie sprawności szkolnych związanych ze sprawnością ruchową, sprawności opartych o intelekt: pisanie, czytanie, liczenie, rysowanie. Kooperacji społecznej dostarczają gry i zabawy zespołowe, a nauczyciel staje się niezwykle ważny jako ten, który dostarcza sprawiedliwych i obiektywnych informacji o postępach w rozwoju. To nie chodzi o to, że dziecko musi być we wszystkim najlepsze, lecz o to, by potrafiło doświadczyć i powiedzieć w czym jest dobre.

Doświadczyć porażek i sukcesów

Satysfakcjonującą rozwojowo odpowiedzią na pytanie kim jestem? w tym czasie może być odpowiedź: „jestem Ania z II a, dobrze piszę, najlepiej jeżdżę na rowerze, ale nie umiem jeszcze liczyć”. Jeśli dziecko w ten sposób konstruuje swoją odpowiedź możemy się spodziewać dobrego rozwiązania tego kryzysu rozwojowego. Dlatego ważne jest, aby dziecko we wczesnym okresie szkolnym mogło doświadczyć nie tylko porażek, ale też sukcesów. Nauczyciel powinien być świadomy znaczenia swojej roli w tym okresie rozwoju. Nie tylko uczy dziecko sprawności szkolnych, lecz ma ogromny wpływ na kształtowanie się tożsamości dziecka. Czasami błędy wychowawcze z tego okresu będą skutkowały nie tylko porażką edukacyjną, ale też porażką związaną z rozwojem emocjonalnym i społecznym.

Prawidłowe sformułowanie odpowiedzi na pytanie: kim jestem? stanowi etap na drodze rozwoju dojrzalej tożsamości dziecka i stanowić będzie krok w dążeniu do zdrowej osobowości. Wybór szkoły i nauczyciela dla dziecka w okresie edukacji wczesnoszkolnej ma większe znaczenie niż tylko to, czy nauczyciel dużo wymaga. Można powiedzieć, że najlepsza w tym okresie jest równowaga: wymagania zrównoważone dobrym wsparciem i ciepłą, pełną akceptacji dla dziecka relacją nauczyciel – uczeń.

Artykuł dofinansowany w konkursie Ministra Rodziny i Polityki Społecznej oraz Pełnomocnika Rządu do spraw Polityki Demograficznej – “Po pierwsze rodzina!”

Podobne posty