Nierozerwalni > Dziecko > Na straganie w dzień targowy…

Na straganie w dzień targowy…

single image

Jako rodzice często stoimy przed pytaniem, jak wspólnie spędzić wolny dzień z dziećmi, aby był to czas pogłębiający więzi rodzinne, ale także rozwijający umiejętności i wiedzę dziecka.

W końcu nie zawsze są możliwości, aby wolny czas poświęcić na wyprawę nad ciepłe morze czy majestatyczne góry albo do parku rozrywki bądź do muzeum. Choć są to bardzo ważne elementy poznawania i rozumienia świata przez dziecko oraz częste miejsce wycieczek rodzinnych, to jednak są one zazwyczaj składnikiem „dodatkowym”, wykraczającym poza prozę życia codziennego.

Tym bardziej warto doceniać zwyczajne dni i próbować znaleźć w rutynie chwile, które są naprawdę ważne, w których można połączyć przyjemne z pożytecznym.

Wiersz inspiracją

Powszechnie znany wiersz Jana Brzechwy pt. „Na straganie w dzień targowy” może stać się inspiracją do wspólnej wyprawy. W wybraną sobotę lub w dowolny dzień urlopu warto – wraz z dziećmi – wybrać się na targ po warzywa, owoce i inne świeże produkty. Jeżeli mieszkamy w dużym mieście, najlepiej będzie pojechać poza miasto, do mniejszej miejscowości, gdzie targi i bazary proponują większy wybór produktów, a sam wyjazd w nieznane miejsce będzie dużą atrakcją dla całej rodziny. Przy okazji można połączyć taką wyprawę z turystyką i zwiedzić położone w najbliższej okolicy kościoły, skanseny, muzea itd.

Wspólna podróż na targ

Taki sposób na wspólne spędzanie czasu, zwłaszcza jeśli po zakupy udamy się na targ oddalony od dużego miasta, pozwoli poznać bogactwo naszej ziemi, porozmawiać z ludźmi, którzy to bogactwo „wydobywają”, dowiedzieć się ciekawych rzeczy, poznać nowe przepisy kulinarne, a nawet potargować się (!) i zaoszczędzić pieniądze. Tym samym: doświadczyć kolorytu lokalnego folkloru.

Prawdziwa przygoda!

Wyprawa na targ po jajka od wiejskiej kury, po ser z niepasteryzowanego mleka, po kwiaty z czyjegoś ogrodu, po cebulę kupowaną prosto z rąk rolnika – to przygoda, która pozwala poznać naturę i jedzenie, o którym nie powiemy, że jest produktem, lecz darem ziemi. Dziecko naocznie dowie się, skąd wszystkie te rzeczy pochodzą (jajka od kury, a nie ze sklepu itd.), zobaczy ludzi, dzięki których pracy może je konsumować oraz doceni ich wysiłek.małe dziecko dotyka produktów na targu

Warto włączyć w wyprawę także starsze pokolenia. Zadbajmy o to, aby nasze dzieci mogły opowiedzieć swoim dzieciom o tym, jak chodziły z babcią i dziadkiem na zakupy na targ. Podczas najprostszych czynności często rodzą się najcenniejsze wspomnienia.

Korzyści:

  • Dzieci zdobędą wiedzę o zasadach prawidłowego żywienia oraz o tym, jak dobierać i rozpoznawać wartościowe składniki;
  • Wyprawa na targ to preludium do wspólnego przygotowania posiłków, którymi będziemy się razem dzielić przy stole;
  • Dzieci mogą dowiedzieć się od rolnika, że jajko nie pochodzi z lodówki;
  • Dzieci dowiedzą się, ile wysiłku należy włożyć w zaopatrzenie domowej spiżarni, w gotowanie, w planowanie posiłków;
  • Będą gotowe na wyzwania dorosłego życia;
  • Docenią nasz wkład w prowadzenie domu;
  • Możliwe, że rozwiną zainteresowania (ekologia, przyroda itd.) i umiejętności (wspólne gotowanie);
  • Budowanie więzi rodzinnych;
  • Nauka, że warto pomagać (dzieci mogą nieść koszyk z truskawkami itd.);
  • Spędzanie czasu razem;
  • Spędzanie czasu na świeżym powietrzu;
  • Promocja zdrowego stylu życia;
  • Możliwość dla bliskiej, lokalnej turystyki.

Poznaj złotą zasadę żywieniową swojego dziecka. Gwarantujemy, że się zdziwisz:) https://nierozerwalni.pl/zlota-zasada-zywienia-dzieci/

Artykuł opracowano w ramach Narodowego Programu Zdrowia 2016-2020 na zlecenie PARPA

Podobne posty